niedziela, 3 lutego 2013

Jeszcze


Pozabijam, po prostu pozabijam! 
Ładnie wyglądasz, ale czemu nie masz adidasów? 
Może dlatego, że kobieta powinna wyglądać jak kobieta, a może dlatego, że nie spodziewałam się chodzenia po błocie.
Czemu jesteś zła?
No to życzę wam powodzenia.
Do zobaczenia kiedyś.

Nie traktujcie tej notki zbyt poważnie. Jest druga w nocy, a ja jestem wściekła i już nie trzeźwa, ale wciąż jeszcze nie pijana.

317 komentarzy:

  1. Buhuhuhuhu XD.
    A kogo masz zamiar pozabijać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pytanie! Pewnie że Miłość Mojego Życia. :P

      Usuń
    2. Nie zabijaj, jeszcze się przyda XD.

      Fajne tło, zakochałam się w nim XD

      Usuń
    3. Mam nadzieję, bo na razie pożytek z niego marny. :P
      Dzięki. Też uwielbiam ten obrazek.

      Usuń
  2. Nic nie rozumiem, ale siedzę uchachana :D
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu wstawiona no ;p
    A co to żeby ładnie wyglądać to trzeba mieć inne buty niż adidasy? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można tak powiedzieć... :P
      Nie mówię, że trzeba, ale ja po prostu adidasów za bardzo nie lubię.

      Usuń
    2. Ale jednak je ubrałaś ;p

      Usuń
    3. No właśnie nie, elegancko sobie szłam przez błoto w botkach na obcasie.

      Usuń
    4. A to ja źle zrozumiałam ;p

      Usuń
    5. Nic dziwnego, skoro post był pisany pod wpływem. :P

      Usuń
    6. Pewnie, że tak. W końcu jesteśmy tylko ludźmi. ;)

      Usuń
    7. Dokładnie tak i każdy popełnia błędy

      Usuń
    8. Tylko nie każdy ma odwagę się do nich przyznać...

      Usuń
    9. To prawda, czasami nie widzimy tego co blisko tylko to co daleko...

      Usuń
    10. Pozostaje nam pracować nad sobą. :)

      Usuń
  4. Kto Ci zabrania pisania na nietrzeźwo (tudzież po pijaku)? Srruu, to Twój blog! :D
    Ładnie wyglądasz, bo nie mam adidasów! xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolnoć Tomku w swoim domku. ;)
      Yyy... Dzięki. :P

      Usuń
    2. Ano, dokładnie :D Chociaż ja nie pamiętam, czy coś kiedyś pisałam na blogu po pijaku. Wiem, że jakieś opowiadanie, a później się zastanawiałam, co miałam na myśli xD

      Usuń
    3. Czasem warto to z siebie wyrzucić, czymkolwiek to jest. :P Poza tym, przecież masz prawo nie wiedzieć, o co Ci chodzi, kobiety przecież czasem tak mają. ;)

      Usuń
    4. Ach, w sumie dlatego założyłam bloga, żeby czasami móc wyrzucić coś z siebie. I właśnie: odwiedzający nie musi wiedzieć o co mi chodzi, a mnie jest lżej, że coś ze mnie wyszło. To takie... terapeutyczne :D

      Btw, podoba mi się taki minimalistyczny wystrój ;)

      Usuń
    5. Po prostu trzeba się wygadać, a nasi znajomi mogliby tego nie zdzierżyć. Blog jest tańszy niż wizyta u psychologa. :D
      Dzięki. :)

      Usuń
  5. Nie zabijaj nikogo, bo jak Cię do podła wsadzą to raczej nie dostaniesz laptopa z internetem i nie będziesz dodawała postów! ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. też mam ochotę kogoś zabić, ale to raczej w innych powodów ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ludzie są naprawdę dziwni, czy oni nie zdają sobie sprawy, że nas denerwują?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie... A czy my czasem też nie denerwujemy innych ludzi?

      Usuń
  8. a ja lubie adidasy i uwazam za sa sexy xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Adidasy? Zima jest, jakie adidasy, do cholery. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, potrafię popylać po śniegu w adidasach. :D

      Usuń
  10. kobieta nie potrzebuje dużo do tego, żeby być zła ;D
    swoją drogą tez jestem zła, tak bez powodu bo mam pms :P:P haha ;D fajnie jest być kobietą :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha, a ja wciąż mam mu za złe sylwestra... Ale powinnam dać sobie spokój, bo on w życiu się nie domyśli, a tłumaczyć mu mi się nie chce. :P
      Oj tak. ^^

      Usuń
    2. Sylwester był dawno, to pewnie się nie domyśli :P:P zresztą faceci nie są domyślni....

      Usuń
    3. Zdaję sobie z tego sprawę... :P

      Usuń
    4. faceci są podobno prości a domyślanie się jest czynnością skomplikowaną, czyli poza ich zasięgiem ;D nie wińmy facetów za to, że są facetami ;D hahaha ;D jestem wredna ...

      Usuń
    5. Faceci niby prości, a zrozumieć ich się nie da... Tak, to nie ich wina, że urodzili się facetami. Chorym ludziom trzeba pomagać. :P

      Usuń
    6. chciałabym ich rozumieć, naprawdę... tak dokładnie chorym ludziom trzeba pomagać, a w przypadku facetów... "mówić" drukowanymi, dużymi literami, żeby zrozumieli ;D

      Usuń
    7. Też bym chciała, ale prędzej chyba się z kosmitami dogadamy. :P
      I prostymi zdaniami. :D

      Usuń
    8. a oni twierdzą, że to my jesteśmy skomplikowane ;D i weź się dogadaj z facetem ;D proste zdania, to oczywiście no i należy pamiętać, żeby nie używać trudnych słów ;D

      Usuń
    9. A nie jesteśmy? Też jesteśmy skomplikowane, skoro nie wiemy, czego chcemy, ale wiemy czego nie chcemy. :D
      To też, słusznie prawisz, moja droga. ;)

      Usuń
    10. Widać dwie skomplikowane istoty muszą się nieźle namęczyć, żeby się ze sobą dogadać i zrozumieć wzajemnie :)
      A dziękuję, staram się :)

      Usuń
    11. Patrząc na to wszystko zastanawiam się, jak to możliwe, że ludzkość jeszcze nie wyginęła? :P

      Usuń
    12. Zadałaś bardzo ważne i fundamentalne pytanie, moja droga ;) niestety pozostaje ono beż odpowiedzi :P

      Usuń
    13. A może to po prostu my nie jesteśmy godne, by poznać odpowiedź? :D

      Usuń
    14. Nie sądzę, my w pierwszej kolejności powinniśmy tą odpowiedz poznać ;D

      Usuń
    15. Tak myślisz? Coś w tym jest... ;P

      Usuń
    16. Tak właśnie myślę, bo któż inny jak nie my kobiety dajemy początek życiu?;D

      Usuń
    17. Faceci też mają drobny wpływ na ten akt...

      Usuń
    18. Bo nie przeżyliby tego... :P

      Usuń
    19. okresu też by nie przeżyli :P dla nich przeziębienie to jest tragedia, więc o czy my mówimy w ogóle ;D

      Usuń
    20. Nie dla wszystkich, znam aż jeden wyjątek. :P

      Usuń
    21. Aż jeden? hmm to naprawdę dużo ;D

      Usuń
    22. Lepszy jeden niż żaden :P

      Usuń
    23. no to też prawda ;D

      Usuń
    24. A Ty nie znasz żadnego? :P

      Usuń
    25. niestety ;d za to znam sporo przypadków skomplikowanych i trudnych do rozgryzienia ;D

      Usuń
    26. Jedno drugiego nie wyklucza. :P Ja znam same trudne przypadki. :P

      Usuń
    27. No to witaj w klubie ;D
      Faktycznie wiele nas łączy :P

      Usuń
    28. Może jesteśmy siostrami i nic nie wiemy? :P

      Usuń
    29. hahaha ;D zawsze chciałam mieć młodszą siostrę ;D

      Usuń
    30. A ja starszą już mam. :P

      Usuń
    31. Ja też.... starszego to ja chciałam mieć brata :P

      Usuń
    32. To zupełnie tak samo jak ja... :D

      Usuń
    33. ha! i znowu coś wspólnego ;D

      Usuń
    34. Zaczyna mnie to trochę przerażać. :P

      Usuń
    35. Poważnie?;D hahaha ;D wybacz, że Cie przerażam ;D

      Usuń
    36. Nie szkodzi, nie Ty jedna :P

      Usuń
    37. Ktoś jeszcze?;D no proszę, to Ty strachliwa jesteś ;D

      Usuń
    38. Ale pająków się nie boję! :P

      Usuń
    39. Pff też się nie boje pająków ;D

      Usuń
    40. Ja się boję tirów... Znaczy przerażają mnie, jak przejeżdżają gdzieś blisko. :P
      A jak ludzie mówią mi, że to głupie, to odpowiadam, że z arachnofobii nikt się nie śmieje, a przecież u nas pająki krzywdy nikomu nie zrobią, za to tiry owszem mogą. :D

      Usuń
    41. Tirów też się boję... mój sąsiad zginął w wypadku bo tir w niego wjechał ;/

      Usuń
    42. Więc obawa jak najbardziej uzasadniona.

      Usuń
    43. Niestety tak.... Mi się zdarzyło, że tir mnie przepuścił na przejściu to było miłe ;D bo przecież mógł się nie zatrzymać albo mnie przejechać a on kulturalnie się zatrzymał :)

      Usuń
    44. Brawa dla niego. ;) U mnie większość przejść jednak jest zaopatrzona w światła, a tam gdzie ich nie ma, tirów też raczej nie ma. :P

      Usuń
  11. Czyżby PMS, czy jednak naprawdę bardzo uzasadniona złość? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie PMS, ale złość też nie do końca uzasadniona. :P

      Usuń
    2. To brzmi jak PMS jednak ;D

      Usuń
    3. Ale to niemożliwe. Przecież dopiero co miałam, nie mogę mieć znowu! :P

      Usuń
    4. Ale takie emocjonalne tylko ;P

      Usuń
    5. A jak emocjonalne, to ok. :P

      Usuń
    6. Ale w sumie lepiej, jak jest dwa razy, niźli miało nie być w ogóle ;P

      Usuń
    7. Coś w tym jest... :P

      Usuń
    8. Ale to tylko do pewnego wieku ;D

      Usuń
    9. Każdy wiek ma swoje prawa. :D

      Usuń
    10. No popatrz... a u mnie takie bezprawie jest ;D

      Usuń
    11. Serio? Ktoś powinien zaprowadzić u Ciebie jakiś porządek. :P

      Usuń
    12. Nie, dziękuję - tak jest weselej ;D

      Usuń
    13. Skoro tak twierdzisz. Twój bałagan, Twoja sprawa. :P

      Usuń
    14. Jak to mówią: każdy głupi może mieć porządek, a tylko geniusz panuje nad chaosem. Ale to dziwne... bo na ogół jestem pedantką, ale emocjonalnie to jest taki rozgardiasz, że ho ho!

      Usuń
    15. Chciałabym kiedyś zapanować nad chaosem własnego życia. Raczej bałaganiarą jestem niż pedantką.

      Usuń
    16. Jeszcze może Ci się odmienić.

      Usuń
    17. Nie sądzę, takie nawyki trudno zmienić.

      Usuń
    18. Mi się zmieniło ;D

      Usuń
    19. Uważasz, że to zmiana na lepsze?

      Usuń
    20. W sumie tak... chociaż daje się we znaki. O wiele dłużej zajmują mi niektóre czynności... np. zwykłe wieszanie prania na suszarce - zawsze muszą być te ciuchy ułożone albo kolorami, albo wedle materiału.

      Usuń
    21. O kurczę. Mi w życiu by do głowy nie przyszło, żeby tak to rozkładać.

      Usuń
    22. A ja nie zdzierżę, jak tego tak nie ułożę. Psychicznie się z tym źle czuję.

      Usuń
    23. To chyba ja swój bałagan wolę. Psychicznie bardzo dobrze się z nim czuję.

      Usuń
    24. Tak. Jest super, jest super, więc o co ci chodzi?

      Usuń
  12. ulalala, typowe kobiecie symptomy:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ze stanu między trzeźwą a pijaną właśnie takie zrozumiałe posty wychodzą. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Adidasy wcale nie przeszkadzają w wyglądaniu jak kobieta. Pewnie, szpilki lepsze, ale adidasy nikogo jeszcze nie zabiły. ;D
    no i oczywiście się uśmiałam, czytając to xD ale nie zabijaj nikogo, bo cię jeszcze do pudła wsadzą i co wtedy? DUPA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje botki też nikogo nie zabiły, ale niewiele brakowało (i nie chodzi o mnie!) :P
      To takie zabawne było? :)

      Usuń
  15. :) CO jak co ale żeby kobiecie zwracać uwagę, że zamiast obcasów powinna ubrać adidasy... I kto Cię wyciągnął w Błoto? Nie wiem czy dobrze rozumiem ten post :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to kto? Miłość Mojego Życia, a jak!
      No ja po błocie łazić nie chciałam, ale komuś się rozkłady jazdy pomieszały. Ale nie, czekaj, to przecież moja wina, bo nie chciało mi się czekać godziny na dworcu na mrozie na kolejny nocny autobus...

      Usuń
    2. O jaa... Nie wiedziałam, że poszło tak jakby o autobus. Ale rozumiem Twoje odczucie co do tego incydentu...
      Kolejny fajny szablon bloga! Naprawdę mi się bardzo podoba. Chyba też pomyśle nad zmianą :)

      Usuń
    3. Dobrze powiedziane, "tak jakby o autobus"...
      Dziękuję. ;) Cieszę się bardzo, że Ci się podoba. Zresztą ja jak widać nie umiem za długo trzymać się jednego wyglądu, zwłaszcza że tutaj, na blogspocie, tak łatwo jest manipulować szablonem. :)

      Usuń
    4. Ja jakoś nie umiem manipulować szablonem. Nie wychodzi mi to. Ale i tak mam zamiar zmienić szablon. Tylko, że te standardowe są raczej oklepane. Ty za każdym razem masz jakieś ciekawe :)

      Usuń
    5. To moja radosna twórczość. Czasem lepiej radzę sobie z szablonem niż z notkami... :P Po prostu znajduję ładne obrazki w internecie i nie mogę się powstrzymać, żeby ich nie wrzucić na bloga. Do tego dodam jeszcze ładne kolory, trochę pogrzebię w CSS i już! ;)

      Usuń
    6. No z szablonami to sobie naprawdę świetnie radzisz :) Aż zazdroszczę :P Sama się tego nauczyłaś? Czy jakieś instrukcje pomocne otrzymałaś?

      Usuń
    7. Generalnie obrazek w tle wstawiam sama, a kody CSS zgapiam stąd: http://malach-tow.blogspot.com/p/arkusze-css-dla-kazdego.html

      Usuń
    8. O dzięki. Ale coś mi się zdaje, że się w tym szybko nie połapię... Może kiedyś spróbuję. :)

      Usuń
    9. Filozofii w tym nie ma, kopiujesz i wklejasz, a potem ewentualnie zmieniasz kolory. ;) Fajna zabawa z tym. :P

      Usuń
    10. Lubię zabawę z czymś takim, ale ja muszę wygospodarować czas bo z nim ciężko teraz. :P

      Usuń
    11. Rozumiem. :) Ja też powinnam teraz robić coś trochę innego...

      Usuń
    12. Robimy wszystko to co nie musimy, zamiast robić to co powinnyśmy :P

      Usuń
    13. Od razu wiadomo, że sesja :D

      Usuń
    14. Tak :D Moja pierwsza w życiu sesja, a już zachowuje się jak stary weteran :P

      Usuń
    15. Każdy student nagle nabywa tę niezwykłą i cenną umiejętność robienia wszystkiego, byle tylko się nie uczyć. :D

      Usuń
    16. Ale jakoś każdy student sobie daje radę :P

      Usuń
    17. W sumie nie każdy, ale większość :)

      Usuń
    18. Właśnie chodzi mi o tych co dają radę. Nawet Ci warunkowi :P

      Usuń
    19. Byle do przodu, byle na kolejny semestr! ;)

      Usuń
    20. Tak chyba każdy student myśli :P

      Usuń
    21. Niektórzy myślą jeszcze o tym, żeby mieć dobrą średnią. :P

      Usuń
    22. O nie, mi nie zależy. Oby tylko zdać, nie ma czasu żeby mieć wysokie oceny :P

      Usuń
    23. Mi też nie, chociaż trochę powinno. :P

      Usuń
    24. Dlaczego powinno? I to mówi student :D

      Usuń
    25. Bo im lepsza średnia, tym łatwiej dostać się później na wybraną specjalizację.

      Usuń
    26. A tego to nie wiedziałam. Z resztą ja cienko stoję z takimi informacjami :P

      Usuń
    27. Wybacz, na specjalność miało być.
      Też o tym nie wiedziałam, dopiero siostra raczyła mnie przypadkiem o tym poinformować.
      Chociaż może u was inaczej jest.

      Usuń
  16. Kąsilawa jesteś, ale olej ten tekst brzmi jakby to jakiś małolata powiedział z podstawówki hehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie do końca zrozumiałam, co miałaś na myśli.

      Usuń
    2. z tego co zrozumiałam, to , że byłaś w złym na stroju

      Usuń
    3. To akurat prawda. :)

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. To mnie pocieszyłaś :P

      Usuń
    2. Po prostu jestem szczera. :P
      Nie, nie martw się, ja tak tylko mówię, a w głębi duszy jestem dobrym człowiekiem. :P

      Usuń
    3. Ależ nie musisz być dobra, złe towarzystwo ma sporo uroku ^^

      Usuń
    4. Coś w tym jest. ;)
      Zazwyczaj jestem wredna, ale są ludzie, dla których nie potrafię taka być. Dlaczego?!

      Usuń
    5. Masz do nich słabość... niekoniecznie w kategoriach damsko-męskich :D

      Usuń
    6. Tak myślisz? Bo na razie jedyną cechą, która ich łączy, wydaje się być imię. :P

      Usuń
    7. Może to jakiś rodzaj przeznaczenia? :D

      Usuń
    8. W takim razie czas oszukać przeznaczenie. :D

      Usuń
    9. Nakręcą na tej podstawie następną część filmu :D

      Usuń
    10. Byłoby super, bo uwielbiam tą serię filmów! ;)

      Usuń
    11. Ale co mam robić? :)

      Usuń
    12. Oszukać przeznaczenie, unikając osób o pewnym imieniu ^^

      Usuń
    13. Jednego unikam już od jakiegoś czasu, ale tego drugiego to wolałabym wręcz przeciwnie :P

      Usuń
    14. To ja już nic nie wiem :P

      Usuń
    15. Już tłumaczę: Pan W1 lubi mnie aż za bardzo, za to ja za nim nie przepadam. Biedak nie za bardzo zdaje sobie z tego sprawę, a ja za bardzo nie umiem mu tego wyjaśnić, więc staram się trzymać od niego z daleka.
      Za to pan W2 jest przeuroczy i przezabawny.
      I jak zwykle jestem dla ludzi złośliwa, tak dla nich obu zupełnie nie potrafię.

      Usuń
    16. Rozbrajają Cię... jeden szczerością, a drugi urokiem osobistym. Też byłabym miętka w takiej sytuacji ^^

      Usuń
    17. Interesująca koncepcja! Będę musiała ją sprawdzić.
      Oglądasz czasem Big Bang Theory?

      Usuń
    18. Nie, ja zwierz wybitnie nietelewizyjny :P Czemu pytasz?

      Usuń
  18. Wnioskuję, że jakaś niesprecyzowana impreza co do miejsca...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesprecyzowana co do wszystkiego.

      Usuń
    2. Będą lepsze :D.
      A skąd Ty masz taki szablonik?:D

      Usuń
    3. Ale pewnie nie z nim. :P
      To moja radosna twórczość. ;)

      Usuń
    4. A to mają być z nim?
      O, to już wiem do kogo się zgłoszę po porady :D.

      Usuń
    5. Inaczej tracą cały swój urok.
      Nie radziłabym, bo zazwyczaj nie jestem w stanie przewidzieć efektu końcowego. Często nie udaje mi się to, co zamierzałam.

      Usuń
    6. No ale jednak mam takie pytanie jedno :D. Jak zrobiłaś to, że po najechaniu na jakiś linki on się tak rozszerza?

      Usuń
    7. Szablon -> dostosuj -> zaawansowane -> dodaj arkusz CSS i wklejasz to: a:hover { letter-spacing: 4px }

      Usuń
    8. Widzisz, jednak nie jest z Tobą tak źle :D.
      Dzięki :).

      Usuń
  19. Brak konkretnego ustalonego miejsca do spotkania tudzież brak wyjaśnienia, gdzie się z kimś wybierasz, czy co będziecie robić, a później pretensje, że jesteś źle ubrana. Niestety dość często to się spotyka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie żadne z nas nie miało zamiaru chodzić po błocie, ale tak się akurat stało, że komuś pomieszały się rozkłady jazdy (bo przecież szanowny pan nie raczy mnie spytać), a nie chciało mi się czekać na następny autobus godzinę na mrozie...

      Usuń
  20. Notki pisane pod wpływem emocji, eh, jak ja to dobrze znam... Ale lepiej wyrzucić z siebie to, co Cię dręczy i rano mieć kaca, niż wściekać się przez całą noc i nad ranem wciąż być w tym samym nastroju...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba częściej powinnam pisać tak spontanicznie. :)
      Nie miewam kaca. Chyba że moralnego.

      Usuń
  21. Dawno u Ciebie nie byłam, wybacz. jakoś nie mam do niczego głowy ostatnio. Czas ucieka mi przez palce, nie mogę go złapać, próbuję wszystkiego i w efekcie nie wychodzi nic. Nawet blogowanie. (Musiałam gdzieś to napisać, wybacz, że akurat u Ciebie wylewam swe żale).
    Gdy jestem zła zawsze coś piszę, zawsze. Nawet kilka zdań, urywki rozmowy... Tak, to jest to - to, co pomaga na wkurzenie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi, nie szkodzi. ;)
      Zdecydowanie mi pomogło. Powinnam częściej pisać pod wpływem chwili.

      Usuń
  22. Żeby kobietę ciągać po jakiś błotowiskach i jeszcze mieć do niej pretensje o buty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to przecież moja wina, bo nie powiedziałam, że mu się pomieszał rozkład jazdy (bo przecież w myślach czytam) i nie chciało mi się czekać godziny na mrozie na następny nocny autobus pod dom, no i do głowy mi nie przyszło, że po deszczu może być błoto. :D

      Usuń
  23. nie wiem czemu nie moge dodac odpowiedzi do twojego komentarza ale wracajac do adidasow to o gustach sie nie dyskutuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale z jakiej racji facet ma mieć pretensje, że dziewczyna zakłada obcasy? Że chce dla niego ładnie wyglądać? Nie rozumiem...

      Usuń
    2. ja w obcasach chodze jak polamana :P i na dodatek baaaardzo wolno
      wiec jesli by sie spieszyl to bym sie nie zdziwila gdyby mial pretensje ;P

      Usuń
    3. Ja się jakoś przyzwyczaiłam do chodzenia w wysokich butach. Co prawda nie są za bardzo wygodne, ale nigdy na to nie narzekam. A jak trochę wypiję, to buty w ogóle mi nie przeszkadzają. :P

      Usuń
    4. ja jak wypije to mi moje wlasne nogi przeszkadzaja :P

      Usuń
    5. A mi się wtedy tak fajnie chodzi... :D Wiem, że idę troszkę krzywo, ale udaję, że idę normalnie.

      Usuń
  24. Jakby nie było ważne, że jesteś :) W szpilkach czy w adidasach, nie jest to istotne. Nie zabijaj, bo znikniesz z tego bloga i co wtedy? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać nie jest... Chociaż to był kiepski dzień dla nas obojga.
      Nic wtedy. Zapomnicie o mnie, jakby mnie nigdy nie było. :P

      Usuń