niedziela, 24 lutego 2013

Niespokojnie

Bardzo niespokojnie. Już dawno powinnam była się nauczyć, że przed niektórymi sprawami uciec się nie da. Że wieczne odkładanie wszystkiego na później do niczego dobrego nie prowadzi. Więc teraz czas naprawdę wziąć się w garść i załatwić to, czego jeszcze nie załatwiłam.

Wczoraj spędziłam świetny wieczór z panem B. Sto razy bardziej niż w wygodnym łóżku wolę spać na plastykowym siedzeniu w skm-ce z głową na jego ramieniu. Szkoda, że tak bardzo nie jesteśmy razem. Tak, teraz możecie palnąć mnie po głowie. 

43 komentarze:

  1. Właśnie coś mi nie pasowało. invisible5@op.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę o zaproszenie :) charlotte-project@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. kamisiamamisia@gmail.com jeśli można ;) przetrwałam dziś, jutro przetrwam, i prawie weekend :3

    OdpowiedzUsuń
  4. radzimila@onet.pl

    wszyscy przechodzicie na prywatne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo rzeczy chciałabym tu napisać, a boję się, że wpadną w niepowołane ręce.

      Usuń
    2. Rozumiem. Mam nadzieję, że na prywatnym będziesz miała pewność ;)

      Usuń
  5. Też myślałam nad zamknięciem bloga póki co...

    alien@opoczta.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba muszę uważniej sprawdzać pocztę.
      W każdym razie dziękuję za zaproszenie ;)

      Usuń
  6. kathyleonia88@gmail.com pisuj do mnie z nowym adresem:D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też chcę zaproszenie :) gemiiini1986@gmail.com
    wystraszyłam się, że skasowałaś bloga....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zrobiłabym tego, to miejsce za dużo dla mnie znaczy.

      Usuń
    2. mój dla mnie też ;)

      Usuń
  8. Im badziej przed czymś uciekamy tym szybciej nas to dognia...
    kocica86@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że sobie to uświadomiłaś i teraz możesz załatwić wszystko czego nie załatwiłaś.
    aleksandra96_96@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo wszystko - miło spędzony wieczór miałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. Najlepszy od dawna.

      Usuń
    3. Oby częściej Ci się takie trafiały :)

      Usuń
    4. Marzę o tym i tylko o tym.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dotarłam, dzięki za zaproszenie :)
      Niestety nie wiem, co powiedzieć o notce, nie chcę się głupio wymądrzać niepotrzebnie.

      Usuń
  12. Borze, mało co na zawała nie zeszłam, kiedy "szklane-serce" nie chciało mi się załadować ;____; Nigdy więcej mnie tak nie strasz!

    rapomania@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, więcej nie będę.

      Usuń
    2. Ale najważniejsze, że jestem i nie zostanę :).
      Ja też ostatnio postanowiłam wziąć się w garść... Ale jak to wyjdzie (o ile w ogóle wyjdzie) to inna sprawa... Mam jednak nadzieję, że Tobie się ułoży:)

      Usuń
    3. Nie zostanę... Matko borska, mózgu, nie trolluj mnie ;___;
      Nie odejdę, miałam na myśli...

      Usuń
  13. tinuvele@gmail.com

    cóż za adres :D

    OdpowiedzUsuń
  14. bić Cię nie będę, cieszę się, że miło spędziłaś wieczór :)
    no i jeszcze raz dziękuję za zaproszenie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co. ;) Cała przyjemność po mojej stronie, że chcesz czytać.

      Usuń
  15. Jak widać, zaproszenie dostałam :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mimo wiedzy, że nic nie można wiecznie odwlekać mamy do tego cholerne przyzwyczajenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym pozbyć się tego okropnego nawyku.

      Usuń
  17. Dziękuję za zaproszenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też przeraziłam się, że skasowałaś bloga. Dla pewności kilka razy sprawdzałam, czy na pewno dobrze wpisałam adres. I gdzieś na jakimś blogu znalazłam twój komentarz o prywatności. I wiesz co, kamień spadł mi z serca.
    Ramię zawsze wygodniejsze niż poduszka. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przed niektórymi rzeczami nie trzeba uciekać ani się bronić :D.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuje za zaproszenie do bloga :*

    OdpowiedzUsuń