Chcesz być w porządku wobec siebie, mnie i Pewnej Osoby? Świetnie, ale czy nie wydaje ci się, że jest już trochę za późno? Że zasługuję na szersze wyjaśnienia niż te zawarte w mniej niż stu sześćdziesięciu znakach, o które musiałam upomnieć się sama? Okej, opamiętałeś się, podobno lepiej późno niż wcale. Szkoda tylko, że nawet nie skłamałeś. Mogłeś powiedzieć, że to był po prostu żart, że nie miałeś poważnych zamiarów... Mogłabym wtedy wyzwać cię od idiotów, dupków i innych takich, powkurzać się i mieć to z głowy. A tak upewniłam się, że jesteś kolejnym naprawdę fajnym facetem, na którego jak widać nie zasługuję. Mam tylko nadzieję, że Ona jest tego warta, że jest choć w połowie tak zajebista jak ja. Na przyszłość dam ci jeszcze pewną radę - jeśli chcesz być fair, najpierw pomyśl, a potem mów, bo ktoś może potraktować Twoje słowa poważnie. Jesteś inteligentnym chłopakiem, więc powinieneś dać sobie z tym radę.
Chciałabym umieć powiedzieć niektórym ludziom Wynoś się z mojego życia, ale boję się, że mogą potraktować te słowa poważnie. Nie umiem się długo gniewać. Wystarczy, że zobaczę uśmiech danej osoby i od razu mi przechodzi.
A ty? Przypomniałeś sobie o mnie z wybiciem nowego roku i zadzwoniłeś, żeby złożyć mi życzenia. Szkoda, że nie pomyślałeś o tym, że mogliśmy razem czekać do północy. Byłam na ciebie wściekła, ale teraz chętnie przytuliłabym się do ciebie. Proszę, nie bądź zły. Nie zepsujmy tego, co jest między nami, czymkolwiek to w ogóle jest.
Lubie LemON - Będę z Tobą.:D
OdpowiedzUsuńJa też nie umiem się długo gniewać na kogokolwiek - przebaczenie przychodzi samo.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko fajnie, że o Tobie pamięta. Szkoda tylko, że jest jakaś Ona...
Pierwsza i druga część są i zupełnie innych osobach.
Usuńjestem identyczna, jak się gniewam to istnie cholerycznie, ale pokrzyczę chwilę i kompletnie mi przechodzi...
OdpowiedzUsuńJa zawsze układam sobie apetyczną wiązankę, którą chcę powiedzieć, a jak przychodzi co do czego, zupełnie o tym zapominam i odpuszczam.
UsuńNie wiem tylko, czy to dobrze, czy źle...
Ja też nie potrafię się długo gniewać, nawet jak wiem, że wina nie leży po mojej stronie to często sama wyciągam rękę na zgodę, bo szkoda mi czasu traconego na dąsanie i obrażanie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Zawsze uważałam, że życie jest za krótkie, żeby się obrażać nie wiadomo jak długo.
UsuńLinia między złością a tęsknotą jest chyba podobna do tej między miłością a nienawiścią.
OdpowiedzUsuńNie wiem, słabo się na tym znam.
UsuńA co Ci mówią... wnętrzności ? Żeby nie mówić serce... XD
UsuńWnętrzności? Że czas coś zjeść, chociaż przed chwilą jadłam. Wiecznie nienajedzona. :D
UsuńA serce? Nie chcę go słuchać, głupoty wygaduje.
To zjedz coś jeszcze;D
Usuń"No a serce to nie serce
To tylko kawał mięsa" że tak zacytuję.
Gdyby to takie proste było...
Usuńhappysad!
Ah ten kochany happysad <3
UsuńTeż jesteś fanką? :D
UsuńPewnie! Uwielbiam! ;D
UsuńKolejna blogerka maniaczka happysadu, witaj w klubie! ;)
UsuńJuż kiedyś się witałyśmy w tym klubie xD
UsuńSerio? Pamięć dobra, ale krótka. :D
UsuńZnam ten ból :P
UsuńWięc nie masz mi za złe? ;)
UsuńNo gdzież bym śmiała? :P Nie ma czego ^.^
UsuńCieszę się. :D
UsuńCzasami ludzie dostrzegają swoje błędy zbyt późno. To takie... ludzkie.
OdpowiedzUsuńBo jesteśmy tylko ludźmi. Wiem i rozumiem, ale... źle mi z tym.
Usuń*przytula*
UsuńDziękuję. Tego mi teraz trzeba.
UsuńSzkoda, że póki co tylko na to mogę liczyć...
UsuńBądź dobrej myśli :)
UsuńOptymizm nie jest moją mocną stroną. :D
UsuńNo to klops.
UsuńNie, nawet nieźle mi się z tym żyje.
UsuńTyle dobrego.
UsuńZawsze coś. :)
Usuń:)
UsuńA oni nasze miękkie serca jakby wykorzystują, i uśmiechają się do nas, uśmiechają, jakby... coraz bardziej celowo i z premedytacją.
OdpowiedzUsuńA ten uśmiech i tak sprawia, że jakoś tak milej się robi...
UsuńŻmije...
UsuńA jednak potrafimy dla nich zgłupieć.
UsuńEhh, to źle czasami, że nie potrafimy się długo gniewać, czasami warto się zawziąć, ale ja nie potrafię.
OdpowiedzUsuńA te cudowne szablony są z http://leelou-blogs.com/
Czasami warto, ale życie jest za krótkie, żeby się gniewać... Właśnie, czas przeprosić kilka osób.
UsuńDzięki, przejrzę sobie, chociaż na razie podoba mi się mój.
Takie osoby których nie potrafimy się pozbyć są najgorsze. Wysysają z nas całą energię i w końcu nie mamy siły z nimi walczyć i tak zostają w naszym życiu, nijakie...
OdpowiedzUsuńGdzieś tam w głowie kołacze mi się myśl, że bez niego byłabym szczęśliwsza... Ale serce mówi, że bez niego będę samotna.
UsuńZamiast powiedzieć komuś, że ma wypierdalać z mojego życia, to ja bym najchętniej sama spierdoliła. Wszystko jednak po czasie przechodzi i się zastanawiam, jak głupia ja byłam, że chciałam wszystko zostawić...
OdpowiedzUsuńZ własnego życia raczej uciec się nie da.
UsuńMam nadzieję, że ci się ułoży.
OdpowiedzUsuńJa miałam samotnego sylwestra i z nadzieją patrzę w przyszłość na stukot swego serca :)
Tylko to nam pozostało. ;)
UsuńCzekać? Ja ciągle czekam i chyba mi tak już zostanie XD
UsuńTo pewnie tak jak u mnie. :P
UsuńTo trochę nawet wygodne :)
UsuńNie, wygodne jest męskie ramię, w które można się wtulić...
UsuńBardzo wygodne :3. Ale jakoś nie jest mi to dane.
UsuńMi jak widać też. :P Poza nielicznymi wyjątkami.
UsuńAch, ten pech w miłości. Nieliczne wyjątki nie do końca się liczą. Bo faceta znajdę do przytulenia, ale to nie to.
UsuńMój facet od przytulania obrażony jest... Sama bym się na siebie obraziła za coś takiego.
UsuńPrzejdzie mu. Jak tu nie wybaczyć kobiecie XD
UsuńPewnie tak, o ile go przeproszę. ;)
UsuńO tam. Wiele razy się przekonałam, że faceci długo nie gniewają się na kobiety :).
UsuńSkoro tak twierdzisz. ;)
UsuńSama zobaczysz :)
UsuńPewnie tak. ;)
UsuńBędę czekać na wiadomość od ciebie XD
UsuńDam Ci znać. Tylko muszę jeszcze z nim pogadać...
UsuńSpoko, cierpliwie poczekam. Przecież to nie nastąpi tak od razu XD
UsuńNo nie... Bo my takie sobie przerwy w naszej relacji robimy... Aż w końcu któreś z nas nie ma z kim iść na piwo, to wtedy piszemy do siebie. :D
Usuńhahaha. Wiedziałam, że coś podobnego napiszesz XD
UsuńNaprawdę? Jestem aż tak przewidywalna? :P
UsuńLudzie są przewidywalni :). Wystarczy dużo obserwować, czytać i oglądać XD. Sama możesz to zaobserwować :)
UsuńPsycholożka się znalazła :D
UsuńI tak każdy czasem palnie coś, czego nikt się nie spodziewał...
Jaka ze mnie psycholożka XD. Jam obserwator XD
UsuńCzasami tak. Przecież nie piszę, że zawsze XD
Tak mi się powiedziało. :P
UsuńA nie napisało? XD
UsuńCzepiasz się szczegółów :P
UsuńLubię się czepiać szczegółów :3
UsuńZauważyłam. :D
UsuńChyba nie było trudno zauważyć XD
Usuńto nie jest tak ze na niego nie zaslugujesz
OdpowiedzUsuńto on nie zasluguje na ciebie
Nie, to nieprawda.
Usuńdlaczego tak zakładasz?
UsuńBo trochę go już znam.
UsuńJa także, nie umiem się gniewać długo. Ale w sumie to zależy na kogo. Na mojego chłopaka maks. parę godzin. Ale na inne osoby z otoczenia bywa że nawet miesiącami. To chyba zależy od tego czy ktoś ma dla mnie jakieś szczególne znaczenie, że zależy mi na nim.
OdpowiedzUsuńNigdy nie zdarzyło mi się gniewać na kogoś tak długo. Nauczyłam się nie przejmować wieloma rzeczami i tego, że życie jest za krótkie, żeby się obrażać. Kto wie, ile wspólnego czasu nam zostało? Przykro byłoby odejść w niezgodzie.
UsuńWitaj, Emi.
OdpowiedzUsuńWciąż tu jestem. Wciąż czytam Twoje słowa. I wciąż nie potrafię nic mądrego z siebie wykrzesać. Kiedy czytam, co napisałaś, w mojej głowie kłębi się masa słów, którymi chciałabym się z Tobą podzielić, ale jak już zacznę pisać... To kończę, ledwo zaczęłam.
"Lepiej późno niż wcale" to najgłupsza wymówka, jaką wymyślili ludzie. Chociaż w sumie... Niby coś w tym jest...
A na ukochane osoby nikt nie potrafi się długo gniewać. Jeden uśmiech i cała złość mija, nawet jeśli masz ochotę jeszcze trochę się powkurzać.
Szalony jest ten nasz ludzki świat :)
Cieszę się, że jesteś. Wiesz przecież, że nie ma nic bardziej motywującego do pisania niż świadomość, że ktoś Twoje wypociny czyta. ;)
UsuńPowiem Ci tak: coś mi się kiedyś obiło o uszy o jego dziewczynie, ale myślałam, że ma tyle oleju w głowie, że proponuje mi spotkanie, bo z nią już nie jest...
Uwierz mi, wolałabym, żeby jednak się nie opamiętał, nawet jeśli wiedziałabym o tym, że nie jest sam. Może i jestem w tym momencie wredną suką, ale po prostu wiem, że między nami nic by nie było, a kawę (tak, nawet kawę!) w jego towarzystwie chętnie bym wypiła i poznała go bliżej.
To nie świat jest szalony, tylko ludzie...
Oj tak, wiem o tym bardzo dobrze. Wtedy nawet dla tych dwóch osób chce się pisać :).
UsuńSą po prostu tacy faceci, z którymi nie da się żyć inaczej niż w przyjaźni. Najgorsze jest to, że dużo ludzi nie wierzy w przyjaźń damsko-męską i nawet nie wiedzą, co tracą... Ale to ich sprawa.
Mam wrażenie, że świat już dawno dał się ponieść szaleństwu żyjących na nim ludzi :).
Właśnie. ;)
UsuńNie, ja chętnie żyłabym z nim więcej w czymś więcej niż przyjaźni... Po prostu za bardzo się różnimy.
A w przyjaźń damsko-męską jak najbardziej wierzę.
UsuńA podobno przeciwieństwa się przyciągają... Ale sama się przekonałam, że od tej reguły są wyjątki...
UsuńPo prostu jestem głęboko przekonana, że nic by z tego nie było. Nie wiem dlaczego tak myślę.
UsuńOd każdej reguły są wyjątki.
Czasami człowiek po prostu coś wie ;).
UsuńA czasami okazuje się, że jednak był w błędzie.
UsuńTaaak... Ale człowiek powinien uczyć się na swoich błędach. Nawet, jeśli jeden błąd powtórzy milion razy, to może za tym milion pierwszym dotrze do niego nauka z tego błędu płynąca :).
UsuńNiestety nie będzie dane mi przekonać się czy miałam rację, czy też się myliłam...
UsuńOjej... A dlaczego?
UsuńBo się z nim nie spotkam...
UsuńNie zawsze jest tak jak chcemy.
OdpowiedzUsuńA niektóre osoby nie są tymi za jakich ich uważamy
Wiem. Zauważyłam.
UsuńMoże i nie są, ale trzeba je bliżej poznać, żeby się przekonać. Za to bycia inteligentnym, spokojnym i pracowitym udawać raczej się nie da - a on właśnie taki jest.
Czasami po głębszym poznaniu kogoś i tak nie poznamy go do końca.
UsuńTo tylko się cieszyć że taki jest
Ludzie już tacy są, nie da się ich poznać do końca.
UsuńOczywiście, jego dziewczyna na pewno się z tego cieszy.
Choć czasami bardzo tego chcielibyśmy.
UsuńWybrał Ją a nie Ciebie?
Nie, Ją miał wcześniej. Więc po co robił mi nadzieję?
UsuńFaktycznie dziwna sprawa
UsuńPo prostu trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć dość. On zrobił to trochę późno.
UsuńMoże myślał, ze wszystko inaczej będzie wyglądało
UsuńRaczej nie myślał wcale...
UsuńTo nie najfajniej
UsuńTak bywa. Trochę mi przykro, ale przecież nie będę rozpaczać.
UsuńNie ten to inny
UsuńTego kwiatu jest pół światu :D
Usuńdokładnie tak :D
UsuńAle drugiego takiego chłopa nie znajdę. :P
Usuńjak dobrze poszukasz to moze cos podobnego znajdziesz ;)
UsuńCiekawe gdzie :P
UsuńTego to ja nie wiem ;)
UsuńNo ja niestety też nie...
UsuńŻycie jest po prostu tak cholernie skomplikowane...
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńI czasem zero pomysłów na to, jak ten ogrom ogarnąć...
UsuńDziś jest jakoś inaczej... W głowie zaświtała myśl, że jednak mogę dać radę.
Usuńjeśli ta więź, relacja jest dla Ciebie ważna, to życzę, żeby przetrwała bardzo długo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jest dla mnie ważna, ale szczerze mówiąc boję się, że powinnam sobie odpuścić.
Usuńile razy ja tak myślałam, żeby sobie odpuścić ;) dobra rada, nie myśl o tym za dużo, bo się pogrążysz, załapiesz doła i w ogóle będzie źle ;))) jeśli to jest ważne i silne to przetrwa :))
UsuńCzasem przydałoby się wyłączyć myślenie, niestety tak się nie da.
Usuńoj też bym chciała tak umieć, naprawdę... bo zdarza mi się za dużo myśleć i stwarzać problemy zamiast się cieszyć :P ot kobieta :P:P
UsuńTeż tak mam, nie martw się. ;) Zawsze kiedy mam za mało problemów, jakieś sobie wymyślam. :D
Usuńto nie jestem osamotniona w tym złym nawyku :P
UsuńOczywiście, że nie. Wielu ludzi tak ma. :D
Usuńgłownie kobiet ;D
UsuńPewnie tak, skoro faceci tak rzadko myślą. :P
Usuńczasami im się zdarza ale niezwykle rzadko :P:P
UsuńDajmy już biedakom spokój. :P
Usuńno dobrze, skoro nalegasz :P
UsuńTo, że nie myślą, nie znaczy, że są od nas gorsi! :D
Usuńnic takiego nie powiedziałam, że są gorsi ;D
UsuńJa też nie. :P
Usuńbez nich było by nudno, o czym byśmy myślały, gdyby ich nie było? :P
UsuńNo właśnie. ^^ Zresztą przydają się czasem. ;)
Usuńno przydają, przydają ;D są dobrzy w przytulaniu ;D:D
UsuńI w noszeniu ciężkich worków. :D
Usuńoj tak ;D nie ma to jak silny mężczyzna :P
UsuńZdecydowanie. ;) Tacy zawsze w modzie.
Usuńduży, silny z ciepłymi ramionami :P:P
UsuńI paluszkami jak paróweczki :D
Usuńnie no bez przesady :P ja miałam na myśli, że dobrze zbudowany a nie gruby :P
UsuńOd razu gruby! Misiowy :D Lubię te paluszki...
UsuńDobrze zbudowany Misiek ;D
UsuńPowiedzmy. ;) Pomarzyć można...
Usuńmarzyć nikt nam nie zabronił :P
UsuńCzasem tylko tyle pozostaje. :D
UsuńJakaś miłość z przeszłości? ;>
OdpowiedzUsuńZ teraźniejszości.
UsuńOj. To jeszcze gorzej.
UsuńMiłość jak miłość... Powiedzmy sympatia.
UsuńI co on? Zostawił Cię dla jakiejś laski? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ;P nie jestem mistrzem w odczytywaniu ludzkich relacji... :P
UsuńA nie, to nie tak... Miał ją wcześniej, tylko po prostu postanowił nie mówić o tym głośno i coraz bardziej okazywał mi zainteresowanie. Aż wreszcie mu się przypomniało...
UsuńAha. A teraz znów okazuje Tobie zainteresowanie, tak?
UsuńNiechże on sobie pójdzie, niech wszystko będzie jak dawniej, niech po prostu będzie 'moim konwojentem', niech pozdrawia i przynosi długopisy, ale na litość boską nie zaprasza na kawę, a potem wymawia się, że skrzywdziłby kogoś, gdyby się ze mną umówił...
UsuńMądrze mówisz. Wszystko jest w porządku dopóki robi się coś innego i mówi, człowiek może dostać szału przez tą niepewność.
UsuńDokładnie. Nadziei wielkich z nim nie wiązałam, pewna byłam, że i tak nic by z tego nie było... Za to chętnie wypiłabym tę cholerną kawę (tak, nawet kawę!) w jego towarzystwie i poznałabym go bliżej. Przy okazji ucieszyłabym kilka osób w pracy, utarła kilku osobom nosa... i załamała matkę. :D
UsuńMatkę? A co Ty chcesz od mamy? :D
UsuńEfekt uboczny. :D
UsuńMamy są spoko przecież! :D
UsuńMoja zawsze ma rację i strasznie mnie to wkurza! :D
UsuńA moja mama zawsze jest zmęczona.
UsuńPrzykre. Bycie matką samo w sobie jest męczące, ale podobno warte tego wszystkiego.
UsuńPodobno warte. Na razie nie chciałabym się przekonywać.
UsuńI ja też nie. Na wszystko przyjdzie czas. Lub nie.
UsuńLub nie ;D
UsuńTakie życie. :D
UsuńLub nie ;p
UsuńLub tak. :D
UsuńMoże trochę masz racji - gdyby skłamał byś się wykrzyczała i zaczęła uważać za palanta...
OdpowiedzUsuńA tak, niektórzy okazują się równymi gośćmi. Czasami ciężko się gniewać :)
No właśnie, jak mogę uznać go za palanta, kiedy on chce być w porządku i nie chce nikogo skrzywdzić?! Dupek. :D
UsuńNo istny Dupek :D Nie okazał się palantem... A przyznam, że mało teraz takich facetów. :)
UsuńNo właśnie! I czym Ona na niego zasłużyła? No czym się pytam?! :D
UsuńŻebym to ja wiedziała... :P Może dobra z niej kobieta ;D
UsuńLepsza ode mnie? :(
UsuńNie chodziło mi, że lepsza.
UsuńTylko o to, że może ta dziewczyna nie jest głupim plastikiem pod względem wyglądu i charakteru.
:)
Chciałabym ją kiedyś zobaczyć... Tak z ciekawości. :D
UsuńI nie sądzę, żeby była plastikiem.
hahaha, po co komu stopy zmiażdżyło system i fakt, że Jareda przedstawiali jako ,,bożka seksu'' hahahaha :D
OdpowiedzUsuńwiesz... ja się nim jakoś specjalnie nie jaram :P
OdpowiedzUsuńja go lubię iii... w sumie tyle :D uwielbiam 30stm i jego głos :D
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej to on nie zasługuje na Ciebie, a nie odwrotnie.
OdpowiedzUsuńZgodze się zdecydowanie
UsuńJakoś nie potrafię myśleć w ten sposób.
UsuńJa tez tak mam, ze nie potrafie sie dlugo gniewac. ale potrafie byc uparta :) mysle, ze myslami oboje byliscie gdzies blisko
OdpowiedzUsuńSame myśli nie wystarczą.
Usuńniektorych ludzi trzeba czasami olac.
OdpowiedzUsuńAle nie potrafię.
UsuńTeż nie umiem się długo gniewać, ale ludzie też potrafią to wykorzystać.
OdpowiedzUsuńTak, niektórzy doskonale potrafią z premedytacją wykorzystać każdą naszą słabostkę. Na szczęście nie wszyscy tacy są.
UsuńNaprawdę wolałabyś, żeby skłamał? Teraz może poczułabyś się lepiej, ale co później? Prawda mogłaby wyjść na jaw w najmniej oczekiwanym momencie.
OdpowiedzUsuńTak, wolałabym... Jaka prawda? Już sama nie wiem, co tu jest prawdą.
UsuńPrawda? Hm, może leży gdzieś po środku, jak zwykle.
UsuńMożliwe. Pewnie i tak nigdy się tego nie dowiem.
UsuńFaceci. Jak te istoty potrafią być irytujące. A to podobno nas ciężko zrozumieć i to niby my nie wiemy, czego chcemy.
OdpowiedzUsuńTacy niezdecydowani są najgorsi.
UsuńCóż, teraz to ja wiem, czego chcę, tylko jest już trochę za późno...
Niestety. My za to mamy dar do dowiadywania się, czego chcemy za późno.
UsuńSądzisz, że gdybyś wcześniej wiedziała, zmieniłoby to coś?
W tym przypadku - nie. W innym - być może.
UsuńW takim razie postaraj się wyciągnąć wnioski na przyszłość. (Oglądałam dzisiaj "Króla Lwa" - "Przeszłość często boli. Można od niej uciec lub też wyciągnąć wnioski".)
Usuń