Przypomniałam sobie, że Żółwik jakiś czas temu nominowała mnie do zabawy, która polegała na zdradzeniu siedmiu faktów o sobie. Wiem, że wszyscy mamy to za sobą, ale obiecałam, że wezmę w tym udział, więc proszę bardzo:
1. Boję się tylko trzech rzeczy: drzwi obrotowych, tirów i kleszczy. I tego, że umrę w samotności, ale to zupełnie inna kwestia.
2. Mam słabość do facetów w mundurach, wszystko jedno, czy to policja, straż miejska, straż pożarna, wojsko czy choćby konwój.
3. Marcin. To imię wywołuje u mnie dziwną nieokreśloną reakcję. Każdy chłopak o tym imieniu, którego znam, ma coś w sobie. Dlatego jeśli ktoś mi się tak przedstawia, ma u mnie jakieś plus tysiąc do zajebistości.
4. Nie ma dla mnie lata bez truskawek, a od kilku lat nie ma też dla mnie wakacji bez wyjazdu do Przewozu z przyjaciółkami.
5. Nic mi tak nie poprawia nastroju, jak nowa bielizna. Z rzeczy materialnych, oczywiście.
6. Od czasu do czasu zupełnie się wyłączam i odpuszczam wszystko. Nie odpisuję na sms-y i wiadomości na fejsbuku, dopóki nie uznam, że znów mogę wyjść do ludzi.
7. Lubię swoje stopy. Uważam, że są wyjątkowo zgrabne. ;)