środa, 6 czerwca 2012

Wszyscy jesteśmy gospodarzami


Gdzie nie spojrzysz, widzisz flagi, w każdym sklepie biało-czerwo gadżety, a w telewizji o niczym innym się już nie mówią.

Tak, pojutrze zaczyna się największa od lat sportowa impreza w Polsce. Wiem, że to ważne wydarzenie, okazja do zarobienia pieniędzy i wypromowania naszego kraju, wiem, że wszyscy jesteśmy drużyną narodową, ale na litość boską, nasza reprezentacja nie zacznie grać lepiej tylko dlatego, że kupimy m&m'sy z limitowanej edycji!

A że trochę turystów się zjedzie, jakby sami w sobie nie byli wystarczająco denerwujący, trzeba jeszcze podnieść ceny wszystkiego, co się da, w tym chociażby biletów autobusowych. Cudownie być prawie gospodarzem. Oby tylko używali kart płatniczych! Im więcej gotówki wydadzą, tym więcej będę miała pracy.

Poza tym, te paskudne stereotypy. To przecież oczywiste, że wszyscy faceci będą siedzieć cały miesiąc przed telewizorami pijąc piwo, a kobiety będą załamane z tego powodu. Nie mówiąc już o tym, że żadna z nas nie jest w stanie pojąć, czym jest spalony. Czytaliście artykuł o wdówkach futbolowych? Bardzo serdecznie odradzam takie myślenie.

O hymnie powiem tylko tyle, że najbardziej podobały mi się propozycje KSM, których była cała seria prezentowana na wielu kabaretonach. 

Na szczęście mnie interesuje jedynie strona czysto sportowa. Będę kibicowała naszym, a kiedy już odpadną (choć rzecz jasna wolałabym, żeby zaszli jak najdalej), innym moim ulubieńcom – Czechom i Holendrom.  

I oczywiście nie zapomnę o naszych kochanych siatkarzach, którzy mają przed sobą kolejne mecze Ligi Światowej. Tak mi dopomóż Michał Winiarski i wszyscy siatkarze. Oby zawsze grali tak, jak w ostatnim meczu z Brazylią!

Pokonamy Islandię
Wypijemy Finlandię
Nie damy dupy
Wyjdziemy z grupy!

P.S. Błaszczykowski, podawaj, sam meczu nie wygrasz!, czyli Kabaret Młodych Panów i Trener Biedronka - coś, co siedzi mi w głowie już dłuższy czas.

17 komentarzy:

  1. "Wygram, wygram" - to jest boskie ;D
    A ten skecz z trenerem biedronką jest po prostu genialny. Dawno się tak nie śmiałam.
    Rzeczywiście szał jest, nawet serki topione są w kształcie piłki z barwami narodowymi... Ja się tylko zastanawiam po co to wszystko. Rozumiem, komercja komercją, ale bez przesady... Nie lubię kiedy sport uprawia się dla pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu wszystko ma swoje granice. Nie mam nic przeciwko gadżetom pamiątkowym, ale co za dużo, to niezdrowo.
      No właśnie, a Euro to jak widać inspiracja do stworzenia wielu świetnych skeczy, więc chyba wszystko ma swoje dobre strony. ^^

      Usuń
    2. Teraz te skecze chyba ograniczą się tylko do "Nic się nie stało...". Szkoda, naprawdę.

      Usuń
  2. Ja sie jakos nie pale do kibicowania, sport to nie moja bajka ;] a dzisiaj sama zauwazyłam, ile wszedzie tych flag, nawet auta z nimi jeżdżą. I az mi sie głupio zrobiło xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nie wszyscy interesują się piłką nożną i to chyba niełatwy okres dla takich osób. Ale to tylko niecały miesiąc, potem wszystko wróci do nudnej normy.

      Usuń
  3. Ale Czesi odpadną jeszcze przed Polską, jesteśmy w jednej grupie przecież, a tylko dwie drużyny awansują :P No chyba, że Czesi będą tą drugą...

    Ja tam wierzę w naszych! Damy radę i jeszcze się ludzie zdziwią, jak daleko nasze Orły pofruną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że to Czesi będą tą drugą drużyną, która awansuje! (Pomarzyć zawsze można). Kibicuję im od Euro 2004, czyli pierwszych rozgrywek, które mnie zainteresowały.
      Tak, też wierzę. Głupio byłoby odpaść już na samym początku.

      Usuń
  4. Jadąc na uczelnie, średnio co drugi samochód jest ozdobiony w barwy narodowe. Niektórzy mają firanki w oknach z tych flag co można było wygrać, jeżeli kupiło się odpowiednią ilość piwa.
    Euro się nie zaczęło, a już mnie męczy. Męczy mnie bojkot, męczą mnie autostrady, męczą mnie ludzie. Nie, nie mam zamiaru oglądać meczy, nie interesuje się tym, nie znam się na tym. Jedynie "koko koko" chodzi mi po głowie i wyobrażam sobie te panie w strojach czirliderek, huehuehuehue.
    Ale jeżeli Ty lubisz - to niech wygrają Ci, którym najmocniej kibicujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Męczą nie męczą, są mi po prostu obojętne. Będzie fajnie, gdy wygrają mecz, dwa, osiem, nie znam się, ale to nie zmieni mojego stosunku do sportu.
    Mój stosunek do sportu jest taki a nie inny, bo bardzo zostałam zdemotywowana w dzieciństwie. W sumie, patrząc na siebie i lodówkę babciną, powinnam wziąć się i coś ze sobą zrobić q.q

    Czekam na ocenę na erze ;)).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta te ciągłe gadanie o Euro może dobić. Szczerze - każdy post, jaki dzisiaj przeczytałam był właśnie o tej tematyce. Nie jestem jakąś wielką fanką piłki nożnej, dlatego trochę irytuje mnie to ciągłe gadanie na ten temat. Nie oszukujmy się - Polska nie ma szans na zwycięstwo, na wyjście z grupy... Hmm myślę, że jakaś tam szansa zawsze jest. Wszystko zależy od formy innych drużyn.

    OdpowiedzUsuń
  7. Męcząca jest afera z euro, ale i tak myślałam, że będzie gorzej. A polska i tak straci tylko na tym wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  8. Według mnie cudem by było, gdyby Polsce udało się wyjść z grupy, naprawdę.

    Co do całego Euro - może i dużo się o tym gada, ale nie co roku takie rzeczy się dzieją w Polsce, a my zamiast być z tego dumni, narzekamy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nadal mam ciche nadzieje,że wyjdziemy z grupy ..

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz rację, niestety. Ale cóż, jak myślisz, czym dla większości jest to całe Euro? Okazją dla zarobienia większej ilości pieniędzy. Niezwykle dobrze to o nas, Polsce, świadczy, prawda? Ech.


    A te M&M'sy wcale nie są takie dobre.

    OdpowiedzUsuń